Archiwum maj 2005


maj 12 2005 zdradzic go czy kochac?
Komentarze: 1

wyjezdza na cale dwa dlugie dni piatek sobota wroci w nocy co robic z piatkowo sobotnim wieczorem umowialm sie z chlopakiem-przyjacielem nie pociaga mnie on bo jest jakby go okreslic zbyt krolewski i ubiera sie codziennie w garnitur ale wartosciowa osoba z niego nie czuje ani motylkow ani nawet on nie jest przystojny ale mily i zabawny cichy drink razem to nie zdrada przeciez a jednak nie powiem mu bo wiem ze bedzie zly ? rozczarwony ? wsciekly zazdrosny ? rozzalony? czy majac go naprawde naleze tylko do niego? on kiedys zrobil cos z kims mi bardzo bliskim co mnie zabolalo a ja tylko na drinka ide wprawdzie wiem ze zapewne bede wygldac jutro olsniewajaco ale to przeciez nie dla niego to tylko po to by blyszczesc i moze tez troche dla siebie by sie dowartosciowac w mozu mi kipi mam mokre wlosy iide sie malowac wkoncu dzisaj chce wygldac i blyszczec tylko dla niego kocham cie slonko !

twicken : :
maj 12 2005 cos romantycznie seksualnego
Komentarze: 1

ide dzisaj do onilsa ubiore cos z najwiekszym dekodem cokowiel znajde w szafie najprawdopobodniej moja czerwona bluzeczke bez plecow a i takze z wielkiem dekoldem do tego czerwone dlugie kolczyki i jakies dzinsowe spodenki bedzie ladnie

bede dzisaj pic i tanczyc i tanczyc i pic a potem wrocimy do niego do domu i bedziemy sie kochac cala noc na jego wspanialm bordowym lozku a i moze w innych kuszacych miejscach stol w jadalni calkiem pasuje i zacheca wielkoscia moze ogrod ? gdziekolwiek to bedzie bedzie romantycznie i maimetnie i z nim i blisko i znowu sie zpocimy razem cudownie szczesliwi

a w piatek do pracy fujjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjj

marze o poniedzialku i powrocie do collegu nienawidze mojej pracy w weekend!!!!!!!!!!!!!

twicken : :
maj 11 2005 ja on i kolezanka
Komentarze: 0

wczorejszy wieczor jednak spedzilam samotnie...czy mialam ochote stac w tlumie facetow podniecajacych sie pilka, pijacych guinessa, myslacych o seksie, palacych papierosy a co jeszcze gorsza cygara, gapicych sie na moje piersi, niemyslacych i glosnych ?

wybralam goraca kapiel w pianie z olejkami pomaranczowymi przy zeilonych herbacianych swiecach.zrobilam zadanie z hiszpanskiego i uczylam sie myslac o egzaminach przerazajacych. pisalam pamietnik o nim i marzylam ze pewnego dnia...zdarzy sie cos o czym o nawet nie mysli.

tego dnia kiedy go poznalam mial mi tylko pokazac mieszkanie gdzie co jest itp niewiem jak sie stalo ze spedzilismy pol dnia na sofie smiejac sie rozmawiajac patrzac sobie w oczka juz tego dnia wiedzialam ze kiedys go pokocham bardzo bardzo juz wtedy zrobil na mnie wrazenie wyjatkowo niesamowite a przynajmnjiej na tyle dobre ze widzac jego niesamowicie wielkie bordowe lozku w sypialnie pomyslalam czy kiedykolwiek cos cos a moze jeszcze inne cos polaczy nas w tym lozku...

to bylo dawno dawno dawno minelo juz sporo minelo juz 21 miesiecy teraz budze sie przy nim kazdej soboty i niedzieli kazdego wolnego dnai od pracy a nawet jesli budze sie sama w moim zielonym lozku mam go w mysli w glowie w sercu w calej sobie

dzisejszy dzien sloneczny lecz zimny. po collegu pojechalam na zakupy widzialam kilka par cudownych kolczykow zapewne je kupie niedlugo dostalam telefon od kolezanki i dowiedzialam sie ze mamy bilety do hiszpani lecimy wszyscy razem ja on i kolezanka bedzie milo zapewne milo i slodziutko tego lata bede brazowa

nie myslicie ze ja on i kolezanka to juz za duzo ?

twicken : :
maj 10 2005 Bez tytułu
Komentarze: 0

wietrznie dzisaj okropnie.glowa mi peka od mysli o nim i egzaminach nadchodzacych. wczorejsza noc niesamowita i chyba bardzo uroczysta bo minelo juz rok odkad "jestesmy" ze soba. znamy sie dluzej dlugo dluzej.

ostatnio ludzie ktorym nigdy nic bym o nim nie powiedzala zaczynaja sie dowiadywac...nic dziwnego wkoncu zacza nazywac mnie swoja dziewczyna.ale jaki on jest naprawde...??? duzo histori w glowie krazy o nim czy mozna kogos kochac dokonca nie ufajac?

dzien dziwny smutny szary i pomhmurny przeplatany z promykami slonca gdzieniegdzie swiecacymi leciutko. prasowalam wdychajac swieze ogrodowe powietrze...ogrodek piekny i zadbany...myslalam o nim i wszystkim co nas tak szybko polaczylo

zaczelo sie tak niewinnie.

pozanalm go w listopadzie 2003 bylam wtedy mlodzutka i moje blond wloski byly jeszcze bardzo krotkie siegajace zaledwie za ucho.schodzac na dol nie wygladalam olsniewajaco.moja czerwona bluza i domowe poplamione wybielaczem spodnie nie mogly na nim zrobic wrazenia wiec co sie stalo ze jednak zrobily? kiedys powiedzial ze moje blyszczece oczy...

oj rozmarzylam sie chyba nie mam czasu wspominac wszystkiego bo wlasnie wyslam mi smska ze idziemy do pubu football ogldac

twicken : :
maj 05 2005 roznica wieku
Komentarze: 3

mokre pokrecone  w zupelnym nieladzie blond wlosy zajmie mi okolo 10 minut by je ladnie uporzadkowac nastepne 15 zeby zrobic makijaz i kolejne 10 wybrac cos seksownego na wieczor.moze zwyczajnie fajne jeansy i jakas ladna biala bluzeczka ktora kupil mi on.wknoc mam sie z nim dzisaj spodkac chociaz plan byl ze wychodze tylko z dziewczynami.jakos nie moglam mu nie wyslac smska wpadnij i wpadnie.zapewne ubrany w moja ulubiona zolta koszulke ... to co nas laczy to jest wielka zagadka w neutralnej prostocie rzeczy. nie potrafimy niebyc razem ale tak naprawde niejestesmy.czy ja mam tego dosc? nie chyba nie bo przeciez on dalej nazywa mnie venus i mowi ze kocha niufajac mu brne w zwizek ktory ma date waznosci ktora kiedys nisestety wygasnie...on znajdzie zone piekna na jego pozmiomie w jego wieku w jego stylu w jego istocie bycia rzeczy a ja...powspominam i zakocham sie znowu

ahhhh po co myslec o smtnym bedzie fajnie bedziemy pic tequile przy bardze i trzymac sie za raczki i tanczyc razem i ignorowac spojrzenia innych ludzi ktorzy zapewne mysla ze nasz zwiazek jest niepoprawny a to przeciez tylko glupie .. lat

 

 

twicken : :