Komentarze: 0
spedzilam swita w polsce. zbyt dlugo by w pelni sie nimi rozkoszowac. nie mam kontaktu z babcia a szczegolnie z jej pogladami.coz...ale bacia mila i fajna tak troche kumpela czasmi.po sylwestrze dziwnym oto sposobem wymiotowalam okropnie troche przez picie truskawkowej wodki troche pewnie przez cos innego.zajmowala sie mna poprawnie. ja lezalam w zoltej poscieli a ona przynosila mi dziurawiec i miete z cytrynka.opowiedziala mi historie wszystkich jej milosci.troszke mam wspolengo z moja babcia ale tylko troszke.ogladala wszystkie zdjecia ktore przywiozlam....podobalo jej sie wszystko oprocz mojego kolczyka w jezyku.babciu bede tesknic...za TOBA...dlaczego dzisaj jestem smutna? wczoraj czekal na mnie na lotnisku nikt inna jak ian.
niebo takie fioletowawe.